Andrew John Hurley (perkusja)

ur. 31 marca 1980 w Milwaukee (Wisconsin).

Jako dzieciak , ciągle pakował się w kłopoty, upijał się i nie słuchał nauczycieli. Teraz prowadzi zdrowy tryb życia , jest wegetarianinem, lubi gry video i komiksy.Andy ma wiele tatuaży jeden z nich to serce na klatce piersiowej z słowem "mom" / mama. Jest ostatnim z muzyków którzy dołączyli do Fall Out Boy'a.

Co o tym sądzicie? Czy sądzicie, że naprawdę można się tak diametralnie zmienić, czy to tylko chwyt reklamowy zespołu?

Myślę , że on tak na serio się zmienił. Spójrzcie tylko w te jego miłe oczęta zerkające w waszą stronę!!! Tak naprawdę uważam , że jest spoko facet , na pewno interesujący . I lubi czytać książki . I jest trochę pedantem . I w ogóle jest wspaniały... :)

Ej no niewiedziałam że zniego takie ziółko było.
Mama mu chyba nie mówiła ze alkochol zabja szare komórki.
Ogólnie szanuje go za to że świet nie gra na perkusji, ale i tak wole gitare.

Koniec, kropka, amen.

xD

Gitarki debeściaki , ale Andy jest jakby "podstawą" zespołu. Utalentowany gość , nie ma co... :)

Asiuleńka napisał:

Gitarki debeściaki , ale Andy jest jakby "podstawą" zespołu. Utalentowany gość , nie ma co... :)

No perkusiści są zwykle taką podstawą zespołu.
Nadają rytm czy coś w tym stylu. :P

i ogólnie perkusiści są ważni w zespole, a często się o nich zapomnina.
Chyba z Perkusistów to najbardziej utkwili mi z Panic! i Foo Fighters

A mi z Green Day i z Muse... :P

Ten z Foo Fighters jest świetny. Uwielbiam go. Chociaż nie tak bardzo jak inną osobę. :P

A my już dobrze wiemy o jaką osobę chodzi... ;P

O MNIE xD

<Brawa>

Nie Mamo wcale nie jestem narycyzem :P

______________
No wiadomo że o PITEJA xD